Ubezpieczenie OC z racji tego, że jest narzucane ustawą i każdy kierowca musi je zapłacić, często traktujemy jako przykry obowiązek. Zwłaszcza, że w wielu wypadkach potrafi nieźle dać nam po kieszeni. Nic więc dziwnego, że każdy kierowca, gdy kończy mu się ważność polisy, rozpoczyna poszukiwania najtańszego OC dla siebie.
Poszukiwaniom tym sprzyjają reklamy, w których towarzystwa zachwalają swoje oferty, często podkreślając, że tańszego oc na rynku nie znajdziesz. Jak to jest z tymi reklamami? Wierzyć czy nie?
Przede wszystkim dopóki nie wyliczymy sobie składki w tych ubezpieczeniach, nie przekonamy się, ile tak naprawdę kosztują. Prawda jest jednak tak, że jeśli sąsiada ubezpieczenie oc kosztowało jedynie 450 zł, nie oznacza to, że i ciebie tyle wyniesie. Wysokość składki za polisę oc uzależnione jest bowiem od wielu różnych czynników, związanych i z ubezpieczanym samochodem, ale też z tym, kto go ubezpiecza, a więc właścicielem.
Zostaw kontakt. Oddzwonimy i przedstawimy Ci najtańsze OC na rynku >>
Na naprawdę tanie oc mogą liczyć tylko najlepsi kierowcy z maksymalną ilością zniżek, z mniejszych miejscowości, którzy garażują nowe auto i spełniają jeszcze wiele innych wymogów “kierowcy o zmniejszonym ryzyku” według towarzystwa ubezpieczeniowego. Prawdą jest jednak, że wciąż kierowcy w Polsce mogą liczyć na tanie oc.
Towarzystwa ubezpieczeniowe często zaniżają za nie stawki, aby tylko utrzymać klienta przy sobie. Może się to również wiązać z pakietami, to znaczy, że jeśli kierowca wykupi również autocasco czy assistance może liczyć na tanie oc. Oczywiście, aby wyrównać sobie zaniżony koszt oc, ubezpieczyciel zawyży cenę dodatkowego ubezpieczenia.
Na szczęście dla kierowców, duża konkurencyjność na rynku ubezpieczeniowym powoduje, że towarzystwa wprowadzają dodatkowe zniżki i bonusy. Robią tak zwłaszcza firmy oferujące ubezpieczenia komunikacyjne przez telefon i internet, bez pośrednictwa agentów.